- Polska znajduje się w czołówce krajów europejskich pod względem liczby cesarskich cięć. W 2024 roku odsetek ten wyniósł 47,9%, co oznacza, że prawie połowa dzieci urodziła się w Polsce w wyniku cesarskiego cięcia.
- W 2024 roku w Polsce wykonano 117 tys. cesarskich cięć (dane NFZ).
- Z badań WHO wynika, że na całym świecie odsetek cięć cesarskich wzrósł z około 7% w 1990 roku do 21% w roku 2021 i przewiduje się, że w bieżącej dekadzie będzie nadal rósł.
- Według danych Eurostat, w 2022 roku średni odsetek cesarskich cięć w Europie wynosił 25%.
Cesarskie cięcie w Polsce: z medycznej konieczności do standardu?
Cesarskie cięcia: ogromne różnice między województwami
Gdzie najwięcej cesarskich cięć?
- Podkarpackim – aż 57,1% porodów zakończyło się cesarką.
- Lubuskim – 55,9%
- Podlaskim – 55,8%
- Świętokrzyskim – 55,3%
- Lubelskim – 54,3%
Gdzie najmniej?
- Pomorskie – tylko 34,8% cesarskich cięć
- Kujawsko-pomorskie – 40,3%
- Mazowieckie – 43,7%
- Wielkopolskie – 43,5%
Co znaczą te różnice?
Liczba i odsetek cesarskich cięć w Europie
Wg danych Eurostatu w 2022 roku w Unii Europejskiej wykonano 1,1 mln cięć cesarskich, z czego w Polsce wykonano 125 455 cesarskich cięć, co stanowiło ok. 47% wszystkich porodów. Jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie, znacznie wyższy od europejskiej średniej wynoszącej 25% i plasuje nas w ścisłej czołówce krajów europejskich pod względem liczby tych operacji. Więcej cesarek wykonano jedynie we Włoszech (127 433), Francji (150 712), Niemczech (230 217) oraz Turcji (622 268).
Polska wyprzedza pod względem liczby cesarskich cięć większość państw europejskich. Wysoka liczba cesarskich cięć w Polsce nie wynika wyłącznie z większej liczby porodów – to także efekt systemowego trendu w kierunku rozwiązań operacyjnych. Dane Eurostat pokazują, że Polska coraz bardziej odbiega od krajów promujących porody fizjologiczne jako standard.
Kto na dole listy?
Na drugim biegunie znajdują się kraje skandynawskie i bałtyckie, gdzie liczba cesarek jest znacznie niższa – Finlandia (8 739), Norwegia (8 266), Estonia (2 401). To państwa znane z silnego wsparcia dla porodów naturalnych, lepszego dostępu do znieczulenia oraz indywidualnego podejścia do rodzących.
![]() |
Liczba cesarskich cięć w Polsce i w Europie; opracowanie ciekawestatystyki.pl na podstawie danych Eurostat |
Wskaźnik cesarskich cięć na 100 tys. mieszkańców w krajach Europy
Same liczby bez kontekstu mogą mylić. Dlatego spojrzenie na dane w przeliczeniu na 100 000 mieszkańców daje znacznie lepszy obraz tego, jak często wykonuje się cesarskie cięcia w poszczególnych krajach. Tu Polska również wypada bardzo wysoko – 340,7 cesarek na 100 000 mieszkańców, 6. wynik w Europie.
![]() |
Liczba cesarskich cięć w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców; opracowanie ciekawestatystyki.pl na podstawie danych Eurostat |
To oznacza, że cesarskie cięcie w Polsce jest ponad dwukrotnie częstsze niż w Finlandii czy Holandii, które są znane z modelu opieki skoncentrowanego na porodach naturalnych i wysokim standardzie usług położniczych.
Co wynika z tych danych?
Wysoka liczba cesarek w Polsce nie jest więc tylko efektem liczby urodzeń, ale odzwierciedla realną praktykę medyczną. Na jednoznaczne wnioski składa się wiele czynników: różnice w polityce zdrowotnej, dostęp do opieki, zwyczaje szpitalne i oczekiwania pacjentek. Ale jedno jest pewne: w Polsce cesarskie cięcie stało się zjawiskiem masowym.
W Polsce cesarskie cięcie staje się coraz częściej normą niż wyjątkiem. Problem nie leży w samej operacji, ale w jej nadużywaniu. Pytanie brzmi: czy naprawdę aż tyle cięć jest koniecznych, czy po prostu system zdrowia ułatwia rozwiązanie, które powinno być ostatecznością?